Kasyno " World Money"

by **Admin** Czw Sie 27, 2015 1:45 pm

Kasyno " World Money" 4a3d3ab35c5def9f801a_800_600_1

Nie masz co zrobic z nadmiarem gotówki? Chętnie pomożemy ! na co chcesz wydać swoje pieniadze? ruletka, black Jack, poker, jednoręki bandyta ? A może zagrasz o większą stawkę, może jakiż zakład?
Nasze kasyno zaoferuje Ci wszystko czego zapragniesz, od marzeń o wielkiej wygranej po bardziej przyziemne sprawy jak martini, Oczywiście żeby kasyno nie straciło, masz na wygraną dość małe szanse, a gdybys chciał oszukiwać to monitoring i ochrona szybko wybiją Ci to z głowy. A jak już coś wygrasz to się ciesz, bo jesteś jednym z nielicznych wybrańców.

Kasyno zostało celowo umieszczone w bogatej dzielnicy, aby zachęcić ludzi do zabicia nudy i wydawania pieniędzy. Generuje to ogromne przychody, Sam właściciel jest tego najlepszym przykładem: kiedyś biedak, dzisiaj milioner. szanse na wygrana są takie same jak w innych kasynach jednak poziom zabezpieczeń przed oszustami i cwaniakami jest tu o wiele nowocześniejszy. A obsługa? Cóż to niemal mała prywatna armia która stara sie zadowolic najbardziej wybrednego klienta.

by **Yugi Muto** Pią Lis 04, 2016 8:14 pm

- Kto chce walczyć ?
Zapytał młody chłopak
-Jeśli ktoś wygra dostaje karte z super kolekcji!
-Karty bestii Walczy ktos?
chłopak wołał tak już przez 20minut.
nikt nie chce szkoda

by **Mistrz Gry** Pią Lis 04, 2016 10:49 pm

- Ja mogę walczyć. - Yugi mógł usłyszeć głos kobiety.
Była to dziewczyna młoda, nie mająca więcej jak dwadzieścia lat. Brązowe włosy sięgały jej do pasa i w części były spięte z tyłu ozdobną klamrą. Zgrabną sylwetkę dziewczyny podkreślały ciemnoszare spodnie z wysokim stanem, dopasowana kolorem i fasonem marynarka, oraz wsunięta w spodnie biała koszula.
- Przygotuj się na przegraną. - Powoli podeszła do niego, a ciemnoczerwone usta wykrzywiły się w tajemniczym uśmiechu, zaś mocno podkreślone oczy wpatrywały się w niego z nutą wyzwania.

by **Yugi Muto** Pią Lis 04, 2016 11:01 pm

-hmmm młoda jestes umiesz walczyc ?
Gdy wyjmował karty z plecaka spojzal na jej biust
- damy mają pierszenstwo
Zniana!
Chłopak który wygladal na dziesieciolatka zmienil sie na wyglad 20latka
-walka rozpoczyna sie teraz

by **Mistrz Gry** Sob Lis 05, 2016 9:43 am

- Coś tam umiem. - Na jej twarz wstąpił tajemniczy uśmiech.
Kobieta sięgnęła z torebki swoją talię kart. Może nie miała najsilniejszej, jaką mogłaby sobie ułożyć, ale i tak czuła się z nimi pewnie. Przynajmniej na tyle, by spróbować startować. Kiedy chłopak się zmienił w swoją większą formę, gwizdnęła mimowolnie z podziwu. Tego się nie spodziewała, ale nie była zaskoczona. Zmiennokształtność to coś normalnego, przy magii i rozmaitych rasach z mocami.
- O co gramy? - spytała, unosząc brew i wolno krocząc w stronę specjalnego stołu, zachęcając rozmówcę, by poszedł za nią.

by **Yugi Muto** Sob Lis 05, 2016 9:51 am

-Gramy o unikalną Karte białego smoka wyprudokowano tylko 4 takie na całym świecie
Chłopak był podekscytowany bo po raz pierwszy gra z kimś kto ma taką talie kart
-Ło masz super talie, lecz njiewiem czy zdołasz mnie pokonać tylko takimi, Dać ci fory?
Chłopak wyją plansze interaktywną do kry w karty
-Zaczynamy!

by **Mistrz Gry** Sob Lis 05, 2016 11:19 am

- Białego smoka... - Kobieta, z lekkim uśmiechem widocznym na ustach, pozwoliła się sobie na krótką chwiłę zamyślić. - Słyszałam o tej karcie. - Patrzyła na towarzysza w zainteresowaniu, jak się zachowa i próbując odnaleźć jego taktykę. - I znam parę prawdziwych białych smoków. Rzadki to kolor dla tych gadów.
Usiadła na swoim miejscu przy stole, cierpliwie czekając aż zostanie on przygotowany. W tym samym czasie raz jeszcze przejrzała swoją talię. Nie chciała nawet myśleć, że może przegrać, ale do tego musiała mieć coś więcej, niż zwykły łut szczęścia.
- Zaczynamy. - Potwierdziła, wybierając pierwszą kartę.

by **Yugi Muto** Sob Lis 05, 2016 11:44 am

-Hahha to zart widziałaś białe smoki? Ta karta to król, idz pajacyk (hp 300 power 340)
Chłopak był tak podekscytowany że prawie nie zniósł jajka
I co powiesz na to, i do tego do wale ci jeszcze czarodziejskie czapki, karta która dodaje po 200 hp i powera i co ty na to ?
Chłopak był we swoim żywiole

by **Mistrz Gry** Sob Lis 05, 2016 12:30 pm

- Jej Wysokość Królowa Anglii ma całkiem przystojnych oficerów. Niestety, obaj są odporni na kobiece wdzięki. - Skomentowała słowa, odnośnie białych smoków.
Spojrzała na jego ruch, analizując go wrzesz i wzdłuż. Widziała ekscytację w Yugim, co było słodkie, ale nie do końca pożądane. Zbytnia pewność siebie może doprowadzić do porażki. Nie miała jednak zamiaru ostudzać jego pozytywnej energii. Zaśmiała się cicho, bo i jej zaczęło się to udzielać.
- Dobry ruch. - Skomentowała, wykładając swoją kartę.
Była to Abby's Flower. Jej atak wynosił 750, zaś obrona plasowała się na poziomie 400. Kobieta była ciekawa, jak teraz zagra mężczyzna. Co prawda walka dopiero się rozpoczęła, ale i tak zapowiadała się ciekawie.

by **Yugi Muto** Sob Lis 05, 2016 1:14 pm

-Niezłe , idź Queen Angel of Roses 2400 hp 1300power
-I na dodatek Rose która dodaje 100 power i 210 hp
chłopak zaśmiał się pod nosem
- co ty na to? jak wygram zadam ci pytanie, ale teraz walka

by **Mistrz Gry** Sob Lis 05, 2016 2:45 pm

Guinevre z podziwu aż otworzyła szerzej oczy. Spodziewała się, że jej rywal ma bardzo dobre karty, było to czuć niemal jak na dłoni. Tak, dziewczyna również miała żyłkę do hazardu. I wydawania pieniędzy ojca na głupoty. Mimo, że jej sytuacja wyglądała coraz gorzej, nie mogła się poddać. To nie było w jej stylu.
- Ciekawe, jakież pytanie masz do mnie... - Posłała mu ciekawskie spojrzenie, przygotowując się do swojego kolejnego ruchu.
Chwyciła kartę. Traf chciał, że tym razem jej wybór padł na potężną kartę, która zwała się Amphibian Beast. Miała niemal półtorej tysiąca punktów ataku, oraz pół tysiąca punktów obrony. Przyzwała ją, a miniaturowa i żywa wersja ilustracji posłusznie ustała po jej stronie magicznej sfery. Uśmiechając się krzywo do przeciwnika,

by **Yugi Muto** Sob Lis 05, 2016 2:50 pm

-Hahaha teraz idź i zkoncz walkę połączenie kart Right Leg of the Forbidden One, Left Leg of the Forbidden One, Right Arm of the Forbidden One, Left Arm of the Forbidden One, Exodia the Forbidden One
-Przegrałaś dziecino ( chłopak uśmiechną się do jej i powiedział)
- Jesteś wolna? ( spytał ciekawie chłopak )

by **Mistrz Gry** Sob Lis 05, 2016 3:21 pm

- Jestem dla ciebie za stara, słoneczko - odpowiedziała na pytanie.
Ona była już dobrze po dwudziestce, on nawet nie przekroczył tego wieku. Co prawda różnica wieku nie taka się zdarza, ale w tym przypadku zakrawałoby o pedofilię, a na to kobieta nie mogła sobie pozwolić.
Miała dodać coś więcej, jak do kasyna wpadła grupka ludzi. Dowodziła im kobieta, która miała kolor włosów nietypowy, bo fioletowe z domieszką czerwonego. W podobnym odcieniu był jej strój, stylizowany na mundur. W podobnym stylu odziani byli również jej ludzie. Niczego nie spodziewająca się Guinevre wciąż rozmawiała z chłopakiem, gdy nagle:
- Guinevre de Britannia! - Rozległ się hardy głos przybyłej kobiety.
Po sali rozniosły się szepty. Słychać było również skrzyp stołków, gdy goście kasyna rozglądali się, by znaleźć wywołaną osobę. Wszyscy chcieli po prostu zobaczyć, albo wydać na żer, siedzącą przy stole z Yugim postać.
- No po prostu nie. - Graczka wymamrotała pod nosem wywołana, dopijając drinka, zapadając się w fotelu, by jednak jej nie zauważyli.

by **Yugi Muto** Sob Lis 05, 2016 4:11 pm

- Kto to do licha jest? (zapytał zdziwiony )
Chłopak nie dawał po sobie poznać o tym że było mu żal i złamania serca która zawdzięczała mu kobieta.
Chłopak szybko zachował swoją talie do plecaka
- Czego od niej chcecie?

by **Mistrz Gry** Sob Lis 05, 2016 7:28 pm

- Moja siostra. - Guinevre odpowiedziała mu półtonem. - Wyraźnie podminowana, choć wolę nie dociekać co wyprowadziło ją z równowagi.
Z czystej ciekawości wyjęła telefon. Westchnęła cicho, widząc ile wiadomości pozostawiła jej rodzina. Mało liczna nie była, a licznik nieodebranych telefonów i nieodczytanych wiadomości cudem tylko nie wyszedł poza ekran.
- Wasza wysokość! - Jeden z żołnierzy zawołał błąkającą się po sali kobietę.
- Dyskrecji was nie uczyli? - Skwitowała Guinevre z warknięciem. - Cornelia. - Zmierzyła siostrę spojrzeniem spod byka.
- Wyrzuć telefon przez okno. - Poleciła niemal beznamiętnym tonem płomiennowłosa, zaplatając ręce na piersi.
- Rozmawiam z Yugim - syknęła Guinevre. - A cokolwiek cię tutaj nie przygnało, droga siostro, z pewnością może poczekać.
Potem przeniosła spojrzenie na Yugiego, wpatrując się w niego badawczo. Był osobnikiem ciekawym, ale przy tym było interesujące jej zdaniem było pytanie, które zadał. Czyżby był sam i szukał dziewczyny?
- Każdą podrywasz na karty? - Ignorując obecność siostry i paru jej ludzi, ponownie nawiązała z chłopakiem dialog.

by **Yugi Muto** Sob Lis 05, 2016 7:34 pm

- Królowa o kurwa (Powiedział cicho)
- Czy chcesz z nimi pójść (Powiedział odważnym tonem)
- Nie nie każdą droga pani, więc odpowiedziałem a teraz powiem ci jedno, weź tych żołnieżyków i wypad bo rozmawiam a prawdziwa dama nie przezkadza w rozmowie co nie?
Chłopak próbując uratować swój honor
- A jasiepani to gra w karty ?

by **Mistrz Gry** Sob Lis 05, 2016 8:23 pm

- Nie ruszę się stąd. Nie bez siostry. - Cornelia zaoponowała na słowa chłopaka, ale gestem dała znak swoim żołnierzom, by nieco spuścili z gardy.
- Nie mam zamiaru z wami iść - odpowiedziała de Britannia.
- A jak powiem, że wiem coś, czego ty nie wiesz? - Wyraźnie pogrywała z siostrą, bacznie obserwując jej reakcję.
Guinevre wpatrywała się w nią z wyraźną wściekłością. Faktem jest, że Pierwszą Księżniczkę nie obchodziła polityka i gierki ojca czy braci. We fiołkowych oczach kobiety czaiło się jednak wyraźne zaciekawienie. Nie zdążyła jednak nic powiedzieć. Na nazwanie je królowymi siostry zgodnie parsknęły śmiechem. a w każdym razie starsza z nich.
- Żadna z nas nie zasiada na tronie, ale prawdą jest, że pochodzimy z królewskiego rodu Brytanii. - Wyjaśniła usłużnie Guinevre. - Właśnie, skoro o tym wygodnym mebelku mowa... Odyseus dalej skacze wokół ojca, zamiast go z niego wykopać? - Spojrzała na siostrę z pytająco zmarszczonym czołem.
- Ojciec w życiu nie odda posady. - Potaknęła młodsza z księżniczek.
- Żałosne - prychnęła jej rozmówczyni, odgarniając długie włosy za plecy. - Co powiesz na rewanż, w czasie gdy moja siostrzyczka będzie mi się spowiadać? - Zwróciła się do chłopaka z lekkim uśmiechem na ustach.

by **Yugi Muto** Nie Lis 06, 2016 10:33 am

- Zostawcie ją bo pożałujecie (powiedział z gniewem w oczach chłopak)
-Możemy zrobić tak jak wygram Guinevra zostaje a jak ty wygrasz ja pujdę razem z nią
Chłopak przychylił się do Księżniczki i powiedział na ucho
- Wygram dla ciebie !
Chłopak wyją 3 talie kart i potasował je
-To co zaczynamy?

by **Mistrz Gry** Nie Lis 06, 2016 12:20 pm

- Podejmujesz wyzwanie? - Guinevre spojrzała na siostrę, z uniesioną brwią i lekkim krzywym uśmiechem widocznym na ustach.
- I tak ze mną idziesz. - Cornelia fuknęła do siostry.
Po krótkim namyśle Druga Księżniczka gestem głowy poprosiła starszą siostrę, by zamieniła się z nią miejscami. Ta posłusznie wstała, opierając się o ścianę i zaplatając ręce na piersi. Była ciekawa, jak będzie wyglądać ta gra.
- Umiesz w ogóle grać? - Guinevre parsknęła śmiechem.
- Coś tam umiem - mruknęła pod nosem Cornelia, wyciągając rękę.
Jej rycerz szybko podał karty, które jakimś dziwnym trafem miał przy sobie. Widocznie sam lubił grać, ale nie trzeba teraz w to wnikać. Najważniejsze, że księżniczka miała czym grać z Yugim. Nieśpiesznie zaczęła je tasować.
- Przygotuj się na porażkę - zapowiedziała chłopakowi.

by **Yugi Muto** Nie Lis 06, 2016 12:36 pm

- Idz Dunkler Magier Atk. 2500 def. 2000 i co teraz księżniczko ?
Chłopak lubiał grać w karty przegrane innych były dla niego przyjemnością
- na dodatek Rosel dodaje atk. 100 def. 210
Co teraz powiesz żołnieżyki ci nie pomogą Hahahah
(Lepiej nie dawać odrazu najlepszych kart) powiedział w myślach

by **Mistrz Gry** Nie Lis 06, 2016 2:37 pm

- Nie potrzebuję ich - odparła pewnym siebie tonem.
Skoro chłopak zagrał magiem, księżniczka również postanowiła podobnie. Wybierając kartę, całe szczęście trafiła na mocnego maga. Mrocznego Maga, który miał dwa i pół tysiąca ataku oraz niewiele mniej obrony.
- Kiedy ostatni raz byłaś w Londynie? - Cornelia spytała siostry.
- Dawno. - Tylko tak odpowiedziała jej Guinevre.
- Jakże wyczerpująca odpowiedź.
Druga Księżniczka westchnęła cicho pod nosem, a potem spojrzała na swojego rywala. Byłą ciekawa, jak dobry jest w tej grze. Sama nie była jakąś profesjonalistką, ale na pewno grała lepiej niż początkujący. Cierpliwie czekała na jego ruch.

by **Gabriel Collier** Nie Lis 06, 2016 2:55 pm

Gabriel spojrzał na zegarek. Wszystko zgrało się idealnie w czasie. jeżeli nie będą mu dzisiaj zawracać zbyt długo głowy, za niedługo powinien skończyć dzień pracy. Co prawda był smokiem, ale on również miał swoje przywileje i potrzeby.
Nietrudno było też trafić na miejsce, naprawdę trudno było przegapić kilka parometrowych mechów zaparkowanych niedbale przed kasynem. Tylko ślepy by nie widział tej kupy złomu.Wszedł do kasyna majestatycznym krokiem w rece trzymając białą teczkę i skłonił się lekko obu dziewczynom. Chociaż służył ich matce lub macosze, to maniery i dobre wychowanie przede wszystkim. Na resztę gości w kasynie nie zwracał większej uwagi, chociaż rozpoznał grę w karty w którą pogrywali. Sam w końcu posiadał z sentymenty kartę białego smoka. Rasa i kolor zobowiązywały.
- Panie wybacza ze przeszkadzam w tej uroczej rozmowie. Wszystko zostało już przygotowane, przyniosłem również potrzebny raport. I jeśli to możliwe poproszę o podpis - zakomunikował.

by **Yugi Muto** Nie Lis 06, 2016 5:10 pm

- idz Divine Knight Ishzark atk. 2300 def. 1800
-ładna jesteś (powiedział chłopak do księżniczki)
-Ale nie dla mnie za stara
Chłopak za śmiał się pod nosem
-Znałem wiele ludzi jak ty, oni by tylko żądzili żądzili a nic dla człowieka nie zrobią
-Czego tu smoczku ?

by **Mistrz Gry** Nie Lis 06, 2016 6:22 pm

- Ale nie zainteresowana. - Cornelia krzywo się uśmiechnęła.
Księżniczka była zainteresowana związkami, ale miała już kogo innego na oku. Nawet, jeśli z racji swojego pochodzenia nie do końca powinna. Tym kimś był jej własny rycerz. Niestety, oboje się nie przyznają przez Charlesem zi Britannia, że chcą być razem bo coś do siebie czują. Taki urok bycia księżniczką.
- Wielu jak ja? - księżniczka uniosła pytająco brew.
Ta rozmowa zaczynała przybierać interesujący bieg. Cornelia założyła nogę na nogę, a potem poprosiła swojego rycerza o wino. Do tego zamówienia dołączyła się i Guinevre, a Gilbert posłusznie udał się w stronę baru.
Kiedy do kasyna wszedł Charles Phipps, bo pod takim nazwiskiem znają białego smoka obie księżniczki, Cornelia właśnie wykonywała kolejny ruch. Tym razem, kartą którą wyrzuciła li Britannia był Jinzo, który miał 2400 punktów ataku i półtorej tysiąca punktów obrony. Hologram pojawiał się właśnie na środku stołu, gdy białowłosy do nich podszedł. Cornelia cicho westchnęła, zerkając na niego kątem, a Guinevre wywróciła oczyma.
- Daj to. - Pałeczkę przejęła Guinevre, odbierając raport.
Nieśpiesznie zaczęła go czytać. Nie lubiła polityki i żebrania o wymuszoną zgodę. No a jak znajdzie coś, co można by wykorzystać i/lub jest wadliwe w tym raporcie, może podsunąć siostrze by zerknęła. Na obecną chwile wolała nie przerywać im gdy, nawet jak Charles sam to i tak zrobił. Nie miały mu tego za złe.

by **Gabriel Collier** Nie Lis 06, 2016 7:12 pm

Takie były obowiązki Pipinsa, reklamacje mogły składać tylko do jednej osoby. Poza tym był już wieczór, skoro ~~pałętał~~ przebywał w okolicy chciał mieć to już za sobą. Jutro zamierzał poszukać swojej drugiej białej połówki i wrócić na pałac, co raczej trudne nie było bo wiedział gdzie przebywa.
Gdy nastolatek odezwał się do niego dość odważnie, a zarazem lekceważąco wskazał na niego palcem wskazującym z którego wystrzeliły dwie małe iskierki. Te niemal natychmiast trafiły w gardło chłopaka wywołując ostre pieczenie, takie samo jakby najadł się ostrych papryczek. Nie lubił tego typu osób, więc ktoś musiał ich nauczyć pokory, tym bardziej, że te sprawy go nie dotyczyły. Z drugiej strony nie sądził,ze proste zaklęcie które sam nadużywał w dzieciństwie jeszcze mu się przyda na stare lata.
- Powinieneś wiedzieć, kiedy się milczy - skomentował tylko z lekkim i wymownym uśmiechem na twarzy.

Zaklęcie: Piekące gardło
Czas działania: 1 tura (jeden post każdego z nas)
Efekt: pieczenie,szczypanie w gardle, utrudnienie wypowiadania się i/lub kaszel.

by Sponsored content

Kasyno " World Money"

Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"

Re: Kasyno " World Money"