Stacja Metra
4 posters
Verbundi :: Świat Gry :: Smoczy Dech
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Stacja Metra
Wiele mocy było podobnych trucizna-kwas, woda-lód, ziemia-piasek a wykorzystanie ich zależało od pomysłów samego właściciela. Chociaż kwas jako czysto obronna możliwość sprawdza się świetnie. Hmmm smocze oko? Gdyby powalczyli dłużej kto wie czy by to wykorzystał.
- Nawet ciekawe miał zabaweczki - przytaknął- Ą żaałuję ze ich w akcji nie zobaczyłem - dodał ironicznie. Acz pierścionek z hipnozą tłumaczył jak przytaszczył tu te prostytutkę.
- Wracasz do siedziby, czy idziemy pozwiedzać miasto? - zapytał z wymownym uśmiechem. Miasto poznać i tak muszą, a ponoć byłą tu taka jedna dzielnica o fajnej nazwie "piekło". Aż musiał tam zajrzeć!
- Nawet ciekawe miał zabaweczki - przytaknął- Ą żaałuję ze ich w akcji nie zobaczyłem - dodał ironicznie. Acz pierścionek z hipnozą tłumaczył jak przytaszczył tu te prostytutkę.
- Wracasz do siedziby, czy idziemy pozwiedzać miasto? - zapytał z wymownym uśmiechem. Miasto poznać i tak muszą, a ponoć byłą tu taka jedna dzielnica o fajnej nazwie "piekło". Aż musiał tam zajrzeć!
Kristiaan Roos- Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016
Re: Stacja Metra
- Zawsze możesz to sprawdzić osobiście - uśmiechnął się kpiąco, na komentarz odnośnie zabawek.
Skoro je mają, to bez większego problemu mogą zwyczajnie spróbować, jak działają, samemu ich używając. No, może smoczego oka lepiej niech nie próbują. Co jak co, ale uzależnienie od pierwszego napotkanego smoka nie było czymś, czego pożądali. Nawet, jak mógłby ten aspekt na nich nie działać. Przezorny wszak zawsze jest ubezpieczony.
- Idziemy pozwiedzać - uśmiechnął się uroczo i złowróżbnie, jakby już coś kombinował. - Odseparowaniem mocy tego pomiotu sam się zajmę. Po drodze tylko trza się zatroszczyć o jakiś ładny pojemnik - dodał, ogonem popychając Venona pod ścianę.
Zerknął na Mefisto, przybierając przy tym na powrót ludzką formę. Wszak jako parometrowy wąż po mieście nie będzie paradował. Zmienił tylko ciuchy, korzystając z tej możliwości, więc teraz zamiast kapitańskiego hiori, na hakamę miał narzucony biały, długi do ziemi niemalże płaszcz, co poza krótkim kawałkiem na brzuchu był rozpięty, no i rzecz jasna miał przy długie rękawy, więc Gin mógł idealnie schować dłonie, tak jak lubił. Buty też zmienił, na białe pantofle.
Skoro je mają, to bez większego problemu mogą zwyczajnie spróbować, jak działają, samemu ich używając. No, może smoczego oka lepiej niech nie próbują. Co jak co, ale uzależnienie od pierwszego napotkanego smoka nie było czymś, czego pożądali. Nawet, jak mógłby ten aspekt na nich nie działać. Przezorny wszak zawsze jest ubezpieczony.
- Idziemy pozwiedzać - uśmiechnął się uroczo i złowróżbnie, jakby już coś kombinował. - Odseparowaniem mocy tego pomiotu sam się zajmę. Po drodze tylko trza się zatroszczyć o jakiś ładny pojemnik - dodał, ogonem popychając Venona pod ścianę.
Zerknął na Mefisto, przybierając przy tym na powrót ludzką formę. Wszak jako parometrowy wąż po mieście nie będzie paradował. Zmienił tylko ciuchy, korzystając z tej możliwości, więc teraz zamiast kapitańskiego hiori, na hakamę miał narzucony biały, długi do ziemi niemalże płaszcz, co poza krótkim kawałkiem na brzuchu był rozpięty, no i rzecz jasna miał przy długie rękawy, więc Gin mógł idealnie schować dłonie, tak jak lubił. Buty też zmienił, na białe pantofle.
Nemo Ohto- Liczba postów : 57
Join date : 13/01/2016
Re: Stacja Metra
Nie chciał testować artefaktów, a juz nie miał ochoty na spotkanie ze smokami. Zapewne jakiś czas by oboje się oparli magi tego pierścionka, ale jak znał smoki ich magia była dość potężna. Zresztą tyle lat obył się bez smoczej łuski i jak widać miał się całkiem dobrze. Zerknął jeszcze na truchło Venona, odszczepieńcy zapewne z chęcią za niedługo zajmą się trupami i ich i swoich kompanów.
- Z tym nie będzie większego problemu- odparł odnośnie artefaktów.
Po tych słowach pokierował sie do wyjścia, tak jak uprzednio bez problemu wślizgnął się w dziurę.. poczekał jeszcze na towarzysza i udali się do "swojej" dzielnicy.
[ZT x2]
- Z tym nie będzie większego problemu- odparł odnośnie artefaktów.
Po tych słowach pokierował sie do wyjścia, tak jak uprzednio bez problemu wślizgnął się w dziurę.. poczekał jeszcze na towarzysza i udali się do "swojej" dzielnicy.
[ZT x2]
Kristiaan Roos- Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016
Re: Stacja Metra
Nie minęło długo, jak samochód z braćmi na pokładzie zaparkował przed opuszczoną stacją metra. Białowłosy zerknął na budynek. Intuicja mu mówiła, że cokolwiek by tu nie było, to już polazło, więc może i sam tam wejść, zabrać co znajdzie i wrócić do samochodu. No i w właśnie to zasugerował, albo raczej zarządził.
- Poczekajcie tutaj - polecił białowłosy, wysiadając z pojazdu.
Szybko wszedł do środka, po czym zamknął oczy by przypomnieć sobie wizję i mniej więcej gdzie upadł kamień. Pewnie skierował się w tamtym kierunku. Przykucnął przed stertą kamieni i innych kości, po czym chwycił kamień filozoficzny. Pozostał zabawki, jakie znalazł i o ile takowe znalazł, również zgarnął. Lepiej je mieć, niż ryzykować że ktoś to wykorzysta do niecnych celów.
- Przetestujemy go potem. Teraz czas do pracy - uśmiechnął się uroczo N, po czym przeniósł spojrzenie na kamerdynera. - Fritz, skieruj się do Twix System - polecił jakże kochanemu szoferowi, który zerknął na niego w lusterku morderczo a potem ruszył we wskazanym kierunku, znów mamrocąc coś pod nosem o niebotycznych żądaniach.
[ZT x2]
- Poczekajcie tutaj - polecił białowłosy, wysiadając z pojazdu.
Szybko wszedł do środka, po czym zamknął oczy by przypomnieć sobie wizję i mniej więcej gdzie upadł kamień. Pewnie skierował się w tamtym kierunku. Przykucnął przed stertą kamieni i innych kości, po czym chwycił kamień filozoficzny. Pozostał zabawki, jakie znalazł i o ile takowe znalazł, również zgarnął. Lepiej je mieć, niż ryzykować że ktoś to wykorzysta do niecnych celów.
- Przetestujemy go potem. Teraz czas do pracy - uśmiechnął się uroczo N, po czym przeniósł spojrzenie na kamerdynera. - Fritz, skieruj się do Twix System - polecił jakże kochanemu szoferowi, który zerknął na niego w lusterku morderczo a potem ruszył we wskazanym kierunku, znów mamrocąc coś pod nosem o niebotycznych żądaniach.
[ZT x2]
Noel Maxwell- Admin
- Liczba postów : 248
Join date : 24/08/2015
Strona 2 z 2 • 1, 2
Verbundi :: Świat Gry :: Smoczy Dech
Strona 2 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach