Verbundi
Forum jest aktualnie zamknięte. dziękujemy wszystkim za wspólną grę.

Join the forum, it's quick and easy

Verbundi
Forum jest aktualnie zamknięte. dziękujemy wszystkim za wspólną grę.
Verbundi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Nora Diabła

+5
Mistrz Gry
Cornelius Rex
Evie Frye
Jacob Frye
Admin
9 posters

Strona 5 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Loren Horn Sro Lut 03, 2016 11:18 pm

Loren obserwowała całe to zdarzenie. Podobnie jak Jacob, wyczuwała mroczną, demoniczną aurę, którą emanowali białowłosi. Nie podobała się jej, ale plus taki że długo jej czuć nie musi. Nie wiedziała, czy ten dyskretnie zasugerował Mello żeby przystopowała, czy po prostu jakoś to naprostowała. Ba, nie wiedziała nawet, że Nora jest Jacoba.
Na komentarz smoka, że ma być tu czysto i porządek, oraz wszyscy cali i względnie zdrowi, ta krzywo się uśmiechnęła. Jakoś wątpiła w dobry i w miarę nie naruszony nawet stan pubu, przy ich następnej wizycie. Chyba że są szybcy jeśli chodzi o remonty. Kątem oka rzuciła spojrzenie na resztę. Uśmiechnęła się, ni to do nich ni do siebie, a potem wyszła przez otwarte drzwi, które trzymał ich towarzysz.
- Słodki jesteś - uśmiechnęła się do niego kokieteryjnie, po czym pozwoliła porwać go Brytyjczykowi i ruszyła za nim.

[ZT za Jacobem]
Loren Horn
Loren Horn

Liczba postów : 34
Join date : 10/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Kristiaan Roos Czw Lut 04, 2016 7:27 pm

"Maluszek" spojrzał w stronę rudowłosej i zmierzył ją spode łba od stóp do głów.
- No masz znowu się zaczyna- wymamrotał pod nosem. Czemu to zawsze jego musieli się ZAWSZE czepiać? Nie był dzieckiem do cholery! Nawet jak tak wyglądał.
- A Ty czasem nie jesteś za młoda na mamusiowanie? - odburknął. Nie miał ochoty się użerać, miał już po dziurki w nosie takich sytuacji. może kiedyś to dochodził swoich racji, ale teraz po prostu nawet nie chciał tego zaczynać. Zerknął jeszcze na wychodzące smoki i opętanego przez pierścień nieszczęśnika. Przynajmniej już mieli demonstracje jak to maleństwo działało. Oczywiście o małym ostrzeżeniu pojęcia nie miał, ale to nie było istotne. Mello sie czepia, a sama w nie lepszej sytuacji była.
Kristiaan Roos
Kristiaan Roos

Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Cornelius Rex Czw Lut 04, 2016 8:34 pm

Duch za to obserwował wszystko ze swojego miejsca i nie wtrącał sie do niczego. jedynie zrobił przejęcie Mello dematerializując się na chwilę, by ta nie musiała się przeciskać miedzy nim, a stolikiem. Widząc jak ich szef bierze za kark nieszczęśnika, dopił na szybko piwo i wyjął z kieszeni małe opakowanie z soczewkami. Wyjął jedną a reszte zostawił Mattowi na stoliku. Chociaz wygadały jak zwykęł soczewki, była to zawansowana technologia zdolna nagrać obraz bezpośrednio z oka i wysłać owy obraz bezpośrednio do drukarki. Instrukcja była w środku kartonika. Szybko włożył ja do oka i poklepał Matta po ramieniu
- Miłego seansu filmowego - odparł. Dobrze wiedział, że rudy zaraz to ładnie skonfiguruje. Spojrzał jeszcze wymownie na Mello po czym teleportował się do zaułka, materializując sie na dachu. Od razu zarzucił na siebie robocze "wdzianko" i użył niewidzialności by też się zamaskować. Akurat w samą porę, gdy oba smoki zaczęły się zmieniać. Mrugnął ze dwa razy odpalając nagrywanie. Już myślał ze będzie łatwo, kiedy te nagle zniknęły. Właćzył więc widzenie termiczne, nie był jednak pewny czy to sie nagra, wiec wyłaczył soczewkę. zaraz potem gdy te wzbiły się w powietrze westchnął i sam rozprostował swoje owadzie skrzydełka.
- No szefie pokaz jak się bawisz - mruknął i poleciał z animi w bezpiecznej odległości.

[z/t]
Cornelius Rex
Cornelius Rex

Liczba postów : 183
Join date : 19/09/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Michaela Kyoyama Pią Lut 05, 2016 12:38 am

- Popcorn już czeka w mikrofali! - tymi słowami Matt pożegnał Ducha, po czym faktycznie, zajął się podłączaniem do soczewki, by mieć z niej obraz w czasie rzeczywistym.
Kiedy tylko to zrobił, ustawiając na nagrywanie, zerknął na Mello, która niby w dobrej wierze, ale jednak odrobinę za szybko myśląc, poszła grzecznie jak na nią sugerować, by ktoś o aparycji dziecka wyszedł z pubu. Zmarszczył czoło, widząc że smoki zerknęły o sekundę dłużej na białowłosych, niż niby powinny zerknąć.
Mello faktycznie, poczuła próbę nawiązania z nią kontaktu. Słysząc prośbę i sugestię, którą niemal natychmiast zrozumiała, przekazała mu drogą telepatyczną "Wakarimasu", czyli po prostu powiedziała że rozumie, nim połączenie zostało zerwane. Teraz musiała szybko myśleć, jak to rozegrać, by nie doszło do walki, ale by nie było to nienaturalne. Zerknęła jeszcze kątem oka na Ducha, który wybierał się na przeszpiegi, a następnie wróciła spojrzeniem do niałowłosego.
- Mało to opiekunek w moim wieku? - Mello wywróciła oczyma. - Gwoli - mruknęła cicho, siadając obok niższego z demonów. - Pozwolicie że się przysiądę? - zagadnęła, ni to godząc się że tu zostają, ni to z czystej ciekawości ich osób.
Michaela Kyoyama
Michaela Kyoyama

Liczba postów : 122
Join date : 26/08/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Nemo Ohto Pią Lut 05, 2016 12:54 am

Zerknął kątem oka na wychodzące smoki i Ducha tuż za nimi. Tak, zanotować w głowie działanie pierścionka, może się przyda i coś podobnego stworzą, ale na swój użytek? Przysłuchiwał się rozmowie Mefisto z kobietą. Ta kroczyła po ostrzu noża, ale podziwiał odwagę i sztukę dyplomacji tej kobiety, że próbuje sprawę rozwiązać polubownie.
Ta bezpardonowo się przysiadła, a dopiero po fakcie zapytała się, czy nie sprawi im to różnicy i czy się na to zgadzają. Nie ma co, ma tupet i odwagę. Toż czy on czy kochany maluszek mogą ją zmieść z powierzchni ziemi w mniej niż sekundę. Tym bardziej go zaciekawiła, dlatego z nieustającym na jego ustach uśmiechem powiedział:
- Dla mnie nie stanowi to przeszkody - uśmiechnął się uroczo demon, na pytanie rudowłosej.
Kiedy barman podał mu szklanicę z czystym ginem, podziękował a następnie upił niewielkiego łyka, mierząc spojrzeniem kobietę, raz na jakiś czas zerkając na maluszka i badając jego reakcję, by w razie czego szybko zareagować. No w świecie realnym aż tak się do ofiar nie pieklili. Z raz czy dwa zerknął również na płomiennowłosego komputerowca, bo jakby ten wyraźnie się poruszył na to co zobaczył, na bank by się tam wprosił i podejrzał. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła! No, ale on i tak ma tam dom.
Nemo Ohto
Nemo Ohto

Liczba postów : 57
Join date : 13/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Kristiaan Roos Pią Lut 05, 2016 5:29 pm

mefisto obserwował uważnie kobietę. Sądząc po zmianie zachowania musiała sie zorientować, ale podobnie jak Gina trochę o intrygowała. Odwagę łatwo pomylić z głupotą, zwłaszcza gdy rozmawia sie z demonami. Ale nie miał zamiaru niszczyć miejscówki, w zasadzie nawet miała swój klimacik. I szkoda nazwy.
- Tylko nie zamawiaj mi coli "mamusiu" - mruknął i  zamówił sobie martini. Do tego dorzucił sobie cheeseburgera bo trochę zgłodniał. Fakt, że ich pożywieniem były dusze, ale zmysł smaku tez mieli i lubił sobie czasem dogodzić.  W zasadzie nie miał nic przeciwko, że się dosiadła, wszak przyszli tu miło spędzić czas. No i warto taką osobę poznać. Na Matta nie zwracał większej uwagi, chociaż ciekawy był gdzie wywiało i smoki i tego drugiego
Kristiaan Roos
Kristiaan Roos

Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Michaela Kyoyama Pią Lut 05, 2016 11:21 pm

Kiedy oboje na swój sposób wyrazili aprobatę, że może tu przy nich normalnie siedzieć, Mello uśmiechnęła się do nich i jakby w podzięce skinęła krótko głową, uśmiechając się przy tym pod nosem. Słodko z ich strony po prostu! Ponieważ panowie mieli szklanice, nie chcąc być gorszą od nich poprosiła o zwykłe, chłodne piwo.
- Słodki jesteś, maluszku - pogłaskała go po głowie, po czym odebrała kufel.
Upiła niewielkiego łyka, mierząc ich spojrzeniem. Byli do siebie podobni, co nie umknęło jej oczom, a co nawet ją zainteresowało. Podobny kolor włosów i podobnie blada skóra. Bardziej ciekawiły ją ich zdolności i rasa, ale nie mogła o to zapytać wprost. Sposobem to wydostanie, może, ale pytanie wprost odpada
- Sporo podobieństw między wami. Jesteście spokrewnieni? - zagadnęła zaciekawiona.
Michaela Kyoyama
Michaela Kyoyama

Liczba postów : 122
Join date : 26/08/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Nemo Ohto Pią Lut 05, 2016 11:41 pm

Kiedy ta pogłaskała Mefisto po głowie, Andariel nie mógł się powstrzymać i cicho zachichotał. Czekał tylko na widowiskowego focha od białowłosego maluszka. No po prostu były one tak urocze, że zawsze uwielbiał je widzieć! Upił niewielkiego łyka trunku, tłumiąc śmiech i rozglądając się po pomieszczeniu. Miało klimat, szkoda by było go niszczyć.
Na pytanie Mello zaśmiał się pod nosem. Byłą urocza, i dziwił się że zaczęła od tego pytania. Bezpiecznego, ale na dobrą sprawę niewiele jej mówiącego. Niby przydatne, bo zawsze może jakąś słabość znajdzie?, ale jednak głupie. Czy wszyscy o podobnych cechach muszą być zaraz rodziną dalszą lub bliższą?
- Może tak, a może nie... - odpowiedział wymijająco i dziecinnie. - Czyż świat nie jest jedną, wielką rodziną? - dodał, z nieustającym uroczym i źle wróżącym uśmiechem na ustach.
Nemo Ohto
Nemo Ohto

Liczba postów : 57
Join date : 13/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Kristiaan Roos Sob Lut 06, 2016 4:38 pm

Jego reakcje gin powinien przewidzieć bez problemu. Kiedy Mello pogłaskała go po głowie skrzyżował ręce na piersi i strzelił uroczego focha. Na szczęście odebrała kufel wiec obyło się bez odpychania jej ręki
- Nie jestem maluszkiem - zaprotestował odruchowo. Kiedy oni się kurcze naucza,że NIE jest do diabła dzieckiem? Upił łyka martini, a potem barman podał mu fastfooda. Cholera az takiego wielkiego to się nie spodziewał.
- A Ty jesteś z tamtym spokrewniona? - odpowiedział pytaniem na pytanie wskazując na Matta który siedział przy kompie. miał oczywiście na myśli kolor ich włosów. zaraz potem przekręcił talerzyk z cheeseburgerem, wziął w łapki i ugryzł większy kawałek. W zasadzie lepsze to jak w Macdonaldzie... Chociaż tamci nie serwowali dobrych trunków.
- Skąd pomysł na nazwę?- zapytał przełykając kęsa bo nie lubił mówić z pełnymi ustami i zaraz potem dziabnął kolejny kawałek.
Kristiaan Roos
Kristiaan Roos

Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Michaela Kyoyama Sob Lut 06, 2016 7:00 pm

Na jego uroczego focha jedynie sama się słodko uśmiechnęła. Postanowiła jednak nie drążyć dziury w tym pustym demonie, i po prostu już odpuściła. Jedynie potakująco pokiwała głową, zgadzając się z jego słowami. No maluszkiem może jest, ale fakt, wolała nie przekonywać się co to małe ciało potrafi.
- Duchowo - odpowiedziała, zerkając na Matta a potem na białowłosego. - Jest mi jak brat - tu westchnęła teatralnie.
Upiła sporego łyka piwa. Zerknęła raz jeszcze na płomiennowłosego komputerowca, ale nie wyglądał na poruszonego lub zaciekawionego tym, co widzi na ekranie. Zawsze może też być tak, co jest dość prawdopodobne, że zwyczajnie od nowa gra sobie w League of Legends czy tam inne World of Warcraft, więc na obraz z soczewki Ducha zwyczajnie nie patrzy. Potem go trzepnie po łbie, że lenistwo jednak się mocniej trzyma jego tyłka niż cokolwiek innego. Na pytanie białowłosego zerknęła na niego i wzruszyła ramionami.
- Bo określa klimat tego pubu - odpowiedziała na pytanie, skąd "Nora Diabła" się wzięła. - No i tuż za rogiem jest dzielnica o nazwie Piekło. Czyż samo to się nie prosi o podobną nazwę dla lokalu? - uśmiechnęła się lekko pod nosem.
Michaela Kyoyama
Michaela Kyoyama

Liczba postów : 122
Join date : 26/08/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Nemo Ohto Nie Lut 07, 2016 12:50 am

- No już, nie fochaj się - i Gin popacał go po głowie.
Białowłosy zaiste, był bardzo uroczy jak się fochał, gdy został nazwany maluszkiem. Ale to określenie to sama prawda! Wszak ma tylko i aż 133 centymetry wzrostu. Mniej nawet od swojego sobowtóra! No, ale mniejsza już o to. Zerknął na Mello, gdy odpowiadała, czy jest spokrewniona z Mattem, a na jej odpowiedź uśmiechnął się pod nosem.
- Duchowe pokrewieństwo ma nawet wyższy priorytet - rzucił Gin filozoficznie, upijając łyka ze szklanicy.
Czy o czymś podobnym, o czymś co można właśnie tak określić, można mówić w przypadku białowłosych dla przykładu? Wszak nawet jak drą często między sobą koty, to i tak są bliscy jeden dla drugiego ze wzajemnością. Są dla siebie jak rodzina, i to wybrana. To dzięki Andarielowi maluszek dołączył do trzynastu dywizji, a z jego pomocą wspiął się na sam szczyt.
- Ah tak. Też nas zainteresowała ta nazwa... - uśmiechnął się Gin. - Ciekawe czy jest tam cieplej niż w pozostałych dzielnicach - rzucił luźno, niby pytając o drobnostkę, a podając permanentne pytanie, jak się to piekło ma do piekła właściwego.
Kiedy jednak kątem oka wyłapał, że Matt wyraźnie się zainteresował tym co widzi na ekranie, zerknął na niego przez ramię i zmarszczył czoło. Może dla niewprawionego oka dalej ogląda bezmyślnie, ale dla jego oczu to wystarczyło, by samemu tam iść i się wprosić na seans. Tego nie mógł po prostu przegapić. Nie on. Za mocno w nim siedziała natura naukowca, by się jej nie poddawać, nawet jak jedynie okazjonalnie. W tempie właściwym dla demonicznych kapitanów, a nawet w tym pędzie użyczając sobie całej butelki ginu, bo szkoda by się zmarnowała skoro i tak mało kto go bierze sądząc że była niemal pełna, zjawił się przy płomiennowłosym informatyku, wygodnie zajmując miejsce obok. Chłopak zerknął na niego, jak na siódmy cud świata, ale srebrnowłosy jedynie popacał go po głowie.
- Grzesz, a może cię tego nauczę - obiecał, okrężnie zdradzając swoją rasę, ale tym się nie przejmował. - Maluszku, zabierz po drodze coś do pochrupania - zaprosił i Mefisto, klepiąc krzesło obok siebie. - Zapowiada się interesujący seans.
Nemo Ohto
Nemo Ohto

Liczba postów : 57
Join date : 13/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Kristiaan Roos Nie Lut 07, 2016 12:21 pm

No dobra- złe porównanie nie trafił. duchowe więzi też ważna rzecz. Wystarczyło popatrzeć na ich duet: mefisto często się fochał, nemo go często irytował, ale mimo wszystko byli rodziną i potrafili działać wspólnie. Rzecz jasna z początku nie było łatwo, ale teraz w zasadzie nie wyobrażał sobie braku obecności tej wiecznie uśmiechniętej mordy. Ale i tak wyszedł na swoim bo fizycznie nie byli spokrewnieni.
- Acha - przytaknął z kęsem w buzi. Miał już sobie zamówić colę kiedy Nemo czmychnął do rudego. Widząc spojrzenie Mello wzruszył tylko ramionami. Fan dobrego kina akcji, co poradzić?
- Się robi - odparł gdy ten poprosił o coś na przekąskę. zamówił jeszcze jednego cheesburgera, dwie dużą colę ze szklankami, paczkę chipsów i popcorn który miał dojść za chwile. Z odpowiednio uzupełnioną tacką, podszedł do stolika i postawił na blacie. Nie ukrywał ze sam był ciekawy co go tak zainteresowało, toteż wziął swoją martini w łapkę i nadgryzionego fastwfooda, wskoczył na krzesło i sam zaczął śledzić akcje na monitorze. Zapowiadało sie ciekawie.
Kristiaan Roos
Kristiaan Roos

Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Michaela Kyoyama Nie Lut 07, 2016 9:41 pm

Mello zaśmiała się cicho na kolejnego focha, którego strzelił białowłosy. Szybko jednak spoważniała, wszak jak szef zmienił miejsce swojej randki, to ona tu dowodziła. No, samozwańczo w sumie, ale i tak musiała dawać przykład. A w sumie, to już mniejsza o to, ot nie chciała kłopotów i prowokować niepotrzebnie. Na słowa o ważności duchowego pokrewieństwa, skinęła w zamyśleniu głową.
- Owszem. Też tak uważam - rzuciła beznamiętnie, upijając piwo.
Nie pogadają jednak dłużej, bo wyższy z tej jakże uroczej dwójki w niebotycznie szybkim tempie znalazł się przy komputerze Matta; jakby nigdy nic zaczął oglądać obrazy, które przesyłał Duch. Zdziwiła ją jego szybkość, dlatego nawet zamrugała z dwa razy, ale potem przypomniały sobie trybiki w jej głowie, z czego i kto przesyła te obrazy. Chwytając za pełną butelkę, pobiegła do stanowiska i stanęła za płomiennowłosym. Mello stanęła jak wryta, obserwując że zaczyna się robić niebezpiecznie.
- Baka... - nazywając Ducha idiotą, zacisnęła dłoń na siedzeniu, bo czy chciała czy nie, martwiła się o Corneliusa.
Michaela Kyoyama
Michaela Kyoyama

Liczba postów : 122
Join date : 26/08/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Nemo Ohto Nie Lut 07, 2016 10:30 pm

Obserwował co się dzieje na ekranie. Nie mówił nic, a po prostu patrzył. Dopiero ocknął się na kilka sekund, by rzucić okiem na ustawienie dodatków i innych smakołyków na stoliku. Jedno zerknięcie wystarczy, o ile nikt nie będzie się bawił w tetrisa czy inną grę z przekładaniem lub układaniem rzeczy. Spojrzeniem wrócił na ekran.
- Podziękował - z uśmiechem chwycił za chipsa, gdy kochany Maluszek postawił tackę na stoliku.
Nazwania Ducha idiotą nie skomentował, ale zerknął kątem oka na Mello. To spojrzenie trwało ledwie sekundę, po prostu chciał jakoś wyczuć lub ocenić, dlaczego jak na kobietę która wydaje się twarda i potrafi komuś strzelić za złe spojrzenie, zareagowała dość emocjonalnie. Czyż nie cechą demona, jest szukanie słabości swoich rozmówców? Toż to robi machinalnie, nawet o tym nie myśląc! A to czy to wykorzysta, to już inna bajka, której rozwinięcie zależne jest od wielu czynników.
- Zapowiada się ciekawie - upił łyka przezroczystego alkoholu.
Nemo Ohto
Nemo Ohto

Liczba postów : 57
Join date : 13/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Kristiaan Roos Pon Lut 08, 2016 7:00 pm

Mefisto też wciągnął sie w oglądanie "filmu" na ekranie, nie zwracając nawet większej uwagi na dodatkową parę oczu w postaci nowej kelnerki. Chociaż ciężko powiedzieć czy przyszła popatrzeć na monitor czy poprzylepiać do Matta. tak czy inaczej prawie skonczył juz swój posiłek, ale zanim wszamał całego dużego cheeseburgera wziął ze dwa chipsy i wsadził sobie do środka dla poprawy smaku. Też wyłapał mała zmianę u Mello ale nie wnikał już w szczegóły kto tu jakie ma relacje. Chociaż jak zaczna tu częściej bywac to pozna.
- E tam przynajmniej ma wrażenia z pierwszej ręki - skomentował. Nie, ze mu zazdrości spotkania ze smokiem
Kristiaan Roos
Kristiaan Roos

Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Michaela Kyoyama Wto Lut 09, 2016 11:56 pm

- Koszmarnie, masakrycznie i zabójczo - poprawiła srebrnowłosego.
Obserwowała to, co dzieje się na ekranie. Z emocji, które ta scena w niej obudziła, aż chwyciła się mocniej oparcia i całkiem zapomniała o tym, że ma w rękach piwo. To znaczy, uważała rzecz jasna żeby nie roztrzaskać butelki, ale jednak nie chciało jej się ni pić ni jeść. No nie jej wina, że się martwiła o tę hybrydę i że ma ochotę tam pobiec, nawet jak to samobójstwo. Odstawiła butelkę na stolik, po czym przetarła twarz dłonią i wolnym krokiem zrobiła rundkę po barze, by wrócić i znów ustawić się za Mattem.
- Te wrażenia może przypłacić życiem... - mruknęła, na słowa jakże uroczego maluszka.
Michaela Kyoyama
Michaela Kyoyama

Liczba postów : 122
Join date : 26/08/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Nemo Ohto Sro Lut 10, 2016 12:03 am

- Oj, takich wrażeń chyba na długo nie zapomni - zaśmiał się pod nosem chłodno.
Upił niewielkiego łyka przezroczystej cieczy, łapiąc za kolejne chipsy. Zapowiadała się uczta, dla pobliskiego demona. Wszak na bank ktoś zginie, bo nie ma innej opcji. Taki wniosek nasunął się Ginowi. Ale jednak, miał przeczucie, że jeśli poczekają, to trafią na jeszcze ciekawsze widowisko, i to zasiądą na nim w pierwszym rzędzie! Z drugiej strony, na dwóch też być fajnie. Ale nie miał zamiaru wyciągać maluszka. No i jakby tam wpadł, to nawet w ludzkiej postaci szybko by smoki do porządku przyprowadził. Co to za przyjemność? Już pomijając pieniądze, które mogliby zgarnąć za publikowanie tego filmu!
- Jestem pewien, że wie co robi - mruknął Nemo beznamiętnie mimo uśmiechu, wpatrując się w ekran.
Nemo Ohto
Nemo Ohto

Liczba postów : 57
Join date : 13/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Kristiaan Roos Czw Lut 11, 2016 4:01 pm

Zjadł, "kanapkę" wypił martini i zabrał sie za chrupanie chipsów kiedy podszedł kelner z jego kolejnym zamówieniem, czyli drugi raz to samo plus popcorn. Nie żeby był obżartuchem, to zje i mu wystarczy nie ma co się przejadać bo nigdy nie wiadomo czy nie będą ganiać za jakimś debilem. Poprosił jeszcze o jakieś piwo.
-  Po takim doświadczeniu raczej nie będzie im się pchać pod paszczę i pazury - odparł przysuwając sobie talerzyk - poza tym skoro jeszcze nie uciekł, to wie na ile może sobie pozwolić - dodał swoje piec groszy do wypowiedzi kompana. Nie sądził by Duch zmienił rolę obserwatora na aktywnego wojownika, ale też nie był psychologiem by wnikać w jego intencje.  Zresztą nie jego człowiek, nie zna go jakoś nie przejmował sie nim za bardzo.
Kristiaan Roos
Kristiaan Roos

Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Michaela Kyoyama Czw Lut 11, 2016 10:05 pm

Mello milczała, ot obserwowała to, co dzieje się na ekranie. Póki co, wyglądało na tyle spokojnie, że jeszcze miały tę szansę się wywinąć. Jej oczom jednak ukazała się krótka sekwencja, jak on, albo jego klon, niemal dosłownie idzie na pożarcie przez smoka. Ta aż walnęła ręką w drewniane oparcie krzesła.
- Mazui... - rudowłosa zaklęła cicho pod nosem.
Wzięła głęboki wdech, uspokajający i wyciszający, widząc jednak że to tylko klon. Tak czy inaczej, Duch był o kilka procent słabszy niż przed jego utworzeniem, dlatego też i tak wpatrywała się w monitor spojrzeniem, które było idealną mieszanką piorunującą, która miała w sobie i złość i spokój i żal. Wszystko na raz po prostu. Na słowa, w miarę uspokajające, demonów, zerknęła po nich i nie mając już sił, skinęła krótko głową.
- Tja, poradzi sobie - ni to im przytaknęła, ni to chciała samą siebie w tym uświadomić.
Michaela Kyoyama
Michaela Kyoyama

Liczba postów : 122
Join date : 26/08/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Nemo Ohto Czw Lut 11, 2016 11:43 pm

- Nauka na błędach jest najlepszą nauką! - odezwał się srebrnowłosy.
Jednym okiem patrzył na ekran, bez zainteresowania w spojrzeniu de facto, drugim natomiast obserwował rudowłosą mutantkę. Ewidentnie czuła coś do niego, bo gdyby tak nie było na bank by aż tak emocjonalnie nie reagowała. Może powinien zrobić dzień dobroci i tu go sprowadzić? Nie, do niego to nijak nie podobne. Spojrzał na ekran. Ciekawe, klon właśnie został pożarty przez smoka. Szkoda tylko że uszkodziła się wraz z nim soczewka, bo by mieli darmową lekcję anatomii tego gatunku. Akurat w tym czasie Mello walnęła dłonią o krzesło.
- Wyluzuj, bo będę musiał inaczej cię uspokoić - uśmiechnął się do niej złowróżbnie, mając na myśli hipnozę i jakby nigdy nic ujadł trochę wciąż ciepłego popcornu i upił łyka ginu.
Nemo Ohto
Nemo Ohto

Liczba postów : 57
Join date : 13/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Kristiaan Roos Pią Lut 12, 2016 7:09 pm

W ustach Andariela to wszystko brzmiało dwuznacznie, wiec raczej obstawił rozwiązanie dyplomatyczno-siłowe. Ale Mello wyglądała na rozsądna dziewczynę. Gwizdnął z podziwu na ładny piruecik smoka i lot w budynek. Aż wrzucił popcorn do ust, no i to był film akcji!
-Musiał im nieźle podpaść skoro tak go potraktowali - skomentował rozsiadając się ciut wygodniej. Była jeszcze jedna zaleta: poznają trochę styl walki smoków, chociaż wątpił by dali im ot tak nagranie.
Kristiaan Roos
Kristiaan Roos

Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Michaela Kyoyama Sob Lut 13, 2016 12:07 am

- Poradzę sobie - odezwała się na sugestię srebrnowłosego.
Musi sobie radzić. Wszak była silną, względnie niezależną kobietą. A to że ma i koty i chłopa: to znaczy że jest tak samo silna, niezależna, jak i nowoczesna! W sumie, nie o tym się powinno. Zaciekawił ją język, w którym porozumiewały się smoki. Była poliglotką, ale z tego co mówiły, nie rozumiała ani jednego, nawet najmniejszego słowa.
- Pewnie właśnie o tym rozmawiają. Szkoda że nie idzie nic zrozumieć - skrzywiła się na swoją niemożność.
Michaela Kyoyama
Michaela Kyoyama

Liczba postów : 122
Join date : 26/08/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Nemo Ohto Sob Lut 13, 2016 12:17 am

- Yhym, raczej na zaproszenie na herbatę albo próby zakopania topora wojennego to nie wygląda - przytaknął Nemo, z uwagą wpatrując się w scenę, jaka własnie rozgrywała się na ekranie.
Złapał za popcorn, wrzucając kilka ziaren do ust. Powolnie wręcz do bólu wolno zaczął je konsumować. Nie ekscytował się, chociaż lepiej chyba tu powiedzieć: nie pokazywał po sobie tego, że dla niego to co widzi jest ciekawe i się tym jara na swój badawczy i naukowy sposób. No co poradzić, że miał duszę naukowca i czasami okupował Uraharze laboratorium? Na słowa Mello uśmiechnął się, a potem zastanowił gdy napomknęła o niemożności zrozumienia słów.
- Bo rozmawiają w języku smoczym - wyjaśnił jej na spokojnie. - Mało kto, poza samymi smokami, jest w stanie się go nauczyć. Jest specyficzny i trudny - dodał, przechylając zaciekawiony głowę.
Demony obejrzały niemal całą walkę, ale tuż przed końcem, którego i tak dość prosto można się domyśleć, zważywszy na jej przebieg, panów jak jeden mąż zainteresował helikopter, kierujący się w stronę dzielnicy z jakże uroczą nazwą. Gin zerknął na Maluszka, jakby się pytał czy myśli o tym samym. Dopił Ginu który miał w szklance, i tak był trzeźwy jak na osuszenie przeszło całej butelki.
- Na nas pora. Jak dacie radę, podrzućcie to nam jakoś - dodał, mając na myśli nagranie; a potem wspólnie wyszli.

[ZT]
Nemo Ohto
Nemo Ohto

Liczba postów : 57
Join date : 13/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Kristiaan Roos Sob Lut 13, 2016 10:31 am

Bo Mello wyglądała na silną psychicznie. Chociaż chętnie z nią zamieni jeszcze para słówek bo była ciekawą personą. Oglądał i słuchał co mówią, rozumiał może pojedyncze słowa, zdecydowanie za mało by wyłapać sens ich rozmów. A szkoda ciekawość go zjadała o cym gawędzą. Smoki faktycznie miały specyficzny jezyk, zresztą kazda rasa miała swój. Demony też, różnice w dialektach w zasadzie nie byłyuy aż tak duże by uznawać tego za osobny język, ale oczywiście były. Wyjątkiem byli ludzie bo ci mieli języków od cholery i jeszcze trochę, ale to zdaje się namieszał jeden z demonów albo aniołów. W każdym razie nie pamiętał, ale w biblii coś nawet o tym wspomnieli.
- Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kobietę albo pieniądze - podsumował.
Obserwował resztę walki z nie mniejszym entuzjazmem, po drodze wcinając cheesburgera, całą paczkę chipsów, trochę popcornu który popił drinkiem czyli cola z wódka i piwo. I w zasadzie jeszcze by coś zmieścił gdyby chciał, ale co za dużo to nie zdrowo. Białego smoka w jedzeniu i tak nie pobije. Gdy usłyszał helikopter wraz z Ginem zerknął w tamta stronę, kolejni klienci? Hmm chyba nie bo poszli w inna stronę. Gdy jego towarzysz poprosił o kopię sięgnął po portfel do kieszeni. Grzecznie zapłacił za ich obu i zostawił jeszcze swoje namiary wraz z napiwkiem. I tak kasy mieli od cholery.
- Dzięki za seans filmowy, na razie - pożegnał się, i wyszedł wraz z towarzyszem dalej pozwiedzać i poznać uroki uroczej dzielnicy.

[Z/T ---> kasyno w piekle z Nemo]
Kristiaan Roos
Kristiaan Roos

Liczba postów : 52
Join date : 17/01/2016

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Michaela Kyoyama Sob Lut 13, 2016 5:40 pm

Mello, wraz z demonami i czerwonowłosym informatykiem, obserwowała film. Akcję, co rozgrywała się pokrętnie przed jej oczami. Dalej modliła się w duchu, by Duchowi nic się nie stało. Jak wróci poturbowany, to nie daruje sobie, że pozwoliła mu tam iść! Nie spodziewała się aż takiego niebezpieczeństwa.
Tuż przed końcem seansu, jasnowłosi zgodnie uciekli. Zgodność ta nie zdziwiła rudowłosej, ale raczej to, że nie zaczekali do końca tego dość spontanicznego seansu. Na prośbę, by to przesłać, zerknęła na Matta. Duch i on mają tu do powiedzenia znacznie więcej, niż ona. Niech się wypowie, czy jest możliwe albo czy w ogóle chcą to wypuścić w eter. Odprowadziła ich spojrzeniem aż do samych drzwi. Nie obserwowała już tego, co się dzieje za oknem. Spojrzała raz jeszcze na ekran.
- To się zgrywa do pliku, nie? - zapytała się, nie wiedząc do końca, czy to tylko audycja na żywo, czy też i zapis na dysk.
Michaela Kyoyama
Michaela Kyoyama

Liczba postów : 122
Join date : 26/08/2015

Powrót do góry Go down

Nora Diabła - Page 5 Empty Re: Nora Diabła

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach